Diabeł morski

To było tak: Słucham sobie kiedyś TOK Fm i jakiś pan dzwoni i mówi, że w dzieciństwie oglądał film radziecki, który zrobił na nim wielkie wrażenie, ale nie wie jak się nazywał, o jakimś człowieku, który mógł oddychać i powietrzem i przez skrzela itp.

Rozmowa jest na temat filmów radzieckich, czy raczej starych filmów, które na wywarły silne wrażenie z jakiegoś powodu. Pan Raczek nie kojarzy, bo jest zdaje się młodszy ode mnie. A ja kojarzę! To był film "Diabeł morski" - 1962 rok. Też się na nim spłakałam, panie radiosłuchaczu…

Bingo, wygrałam…

OPIS

W okolicy pewnej rybackiej wioski pojawia się tajemniczy „Diabeł morski” – człekopodobny stwór pokryty łuską, o którym rybacy opowiadają niestworzone historie. Okazuje się on być mutantem - człowiekiem, któremu wszczepiono skrzela rekina, dzięki czemu może żyć tak na powierzchni Ziemi, jak i pod wodą. Ichtiander – bo tak naprawdę nazywa się diabeł morski jest synem profesora – genialnego lekarza, który mieszka w pobliżu we wspaniałej futurystycznej willi na szczycie skały i obok pracy naukowej zajmuje się pomaganiem ludziom. Ale największym marzeniem profesora jest stworzenie w przyszłości idealnego społeczeństwa ludzi – ryb, którzy będą wieść spokojny żywot w podmorskich głębinach. Tymczasem Don Pedro zaczyna polowanie na Ichtiandra, by wykorzystać go do swych niecnych celów, sam zaś diabeł morski nieszczęśliwie zakochany w pięknej wieśniaczce, nie chce już żyć między rybami i pragnie zostać zwykłym człowiekiem. Niestety na jego wybrankę ma także oko straszliwy Don Pedro – co zwiastuje kłopoty. Po wielu nieudanych próbach diabeł morski zostaje w końcu pojmany i wtrącony do więzienia. Przetrzymywany w basenie straci zdolność oddychania powietrzem…